środa, 23 lutego 2011

Quady - nowa moda dla żądnych wrażeń

Quady dzięki medialnemu szumowi podzieliły w pewnym sensie ludzi na gorących zwolenników i równie zaciekłych przeciwników. Niby rozrywka jak każda, natomiast ze względu na charakter samych pojazdów rodzi ona dość żywe emocje, a ostatnio nawet ustawodawca planuje jakieś ruchy w kierunku unsankcjonowania jazdy „czterokołowcami”… Czy zarzuty kierowane w stronę quadów są słuszne?

Komu quada?

Quady są dość nowym pomysłem, choć na rynku funkcjonują już kilka lat. Służą przede wszystkim do jazdy po bezdrożach – tam gdzie samochód, często nawet terenowy nie daje rady (lub też po prostu nie jest potrzebny).

Budowa pojazdu pozwala poruszać się sprawnie po leśnych ostępach, w błocie, piasku, także na terenach górzystych. To znów implikuje dwa rodzaje zastosowań – z jednej strony quady jest to dobre narzędzie dla grup operacyjnych (ratownicy górscy, strażnicy leśni, terenowe służby celne i podobne), z drugiej zaś są źródłem doskonałej rozrywki dla fanów adrenaliny. I to właśnie o tą grupę zapaleńców się rozchodzi.
ATV nie dla każdego

Nie ukrywajmy – złą sławę ATV (to zamienna nazwa quadów – skrót od angielskiego Automated Transfer Vehicle) zyskały sobie przez nie do końca przemyślane eskapady amatorów czterokołowców w w miejsca, gdzie zwyczajowo dbało się o poszanowanie natury. Quadowcy nie odpuszczają parkom narodowym, czy innym chronionym terenom. Dzieje się tak głównie dlatego, że są niemal nieuchwytni – bowiem poruszają się na obszarach gdzie ścigać mógłby się z nimi w zasadzie tylko motocykl crossowy. Ta nieuchwytność jest własnie powodem zuchwałości i ignorowania przepisów, ale też – w konsekwencji – złej sławy samych pojazdów.

Jak wspomniałem wyżej – ustawodawca szykuje już nowe sankcje prawne dla łamiących przepisy quadowców, ale też i służby leśne starają się aktywnie zwalczać proceder, same też wyposażając się w ATV. Kto z tej bitwy wyjdzie zwycięzko, trudno dziś powiedzieć, natomiast jasnym jest że nie służy ona tak naprawdę żadnej ze stron.

Faktem jest jednak, że quady mocno niszczą poszycie leśne, powodują duży hałas płoszący zwierzęta, są też niebezpieczne dla turystów, gdyż ich właściciele często poświęcają bezpieczeństwo jazdy ekstremalnym doznaniom płynącym z szybkiej jazdy.

Quad w pustynnym piasku
Nowa moda komunijna – quad zamiast roweru

Dodatkowym problemem jest też wiek ”kierowców” – co bardziej zamożni Polacy ulegając modzie zamiast tradycyjnych niegdyś rowerów już na komunię potrafią swoim pociechom sprezentować nowiutki quad. To naprawdę mocno kontrowersyjny pomysł – przypomnijmy sobie gdy jako dzieci otrzymywaliśmy pierwszy rower - jazda nim wcale nie była prosta, często „zaliczało się glebę”, choć rower z założenia szybkim pojazdem nie jest. W przypadku pojazdów ATV – pomimo że koła mają cztery, a nie dwa, niebezpieczeństwo jest wielokrotnie wyższe! Wbrew pozorom na nich też można się wywrócić, a przy prędkościach jakie osiągają quady i terenie w jakim mogą się poruszać, taki wypadek miewa niekiedy naprawdę poważne konsekwencje.

Czy 10-letnie dziecko będzie w stanie racjonalnie ocenić ryzyko i nie przesadzać z zabawą? Pozostawiam to do samodzielnych przemyśleń…
Co dalej?

Quady same w sobie nie są złe, a w przypadku służb mundurowych i ratowniczych bywają naprawdę zbawiennym wynalazkiem.

Natomiast w przypadku zastosowań rekreacyjnych proponuję umiar i przemyślane decyzje. Czy naprawdę trzeba pchać się do parku narodowego, żeby poczuć radość z prowadzenia czterokołowca? Strzelam w ciemno, że szybko znajdziesz w okolicy tereny określane jako „nieużytki”, gdzie będziesz mógł się właśnie „wyżyć” i poczuć kopa adrenaliny, jednocześnie nie niszcząc natury.

Nie dołączaj do ogromnej już grupy ignorantów-egoistów przedkładających własną przyjemność ponad wszystkie racjonalne argumenty, a być może kiedyś zła sława ATV w kraju zostanie zapomniana?
O autorze
Piszę, podróżuję, fotografuję... Opowiadać więcej nie ma co, bo i tak czyta mało kto. A zainteresowani i tak łatwo mnie znajdą :)Źródło: Quady – nowa moda dla żądnych wrażeń - Kapsel

Historia Automatycznych Skrzyń Biegów

O skrzyniach i nie tylko.

Konstruktorzy pierwszych samochodów mieli nie lada orzech do zgryzienia. Do napędu samochodu mogli wykorzystać trzy dostępne na przełomie XIX i XX wieku źródła napędu: silnik elektryczny, silnik spalinowy, maszynę parową.

automat
Z teoretycznego punktu widzenia do napędu pojazdu najlepiej nadawała się maszyna parowa oraz silnik elektryczny.

Zarówno maszyna parowa jak i silnik elektryczny były gotowe do napędzania pojazdu już od chwili włączenia jednostki napędowej. Koła lokomotywy zaczynały się obracać już od pierwszego ruchu tłoczyska, na które napierała para, podobnie silnik elektryczny zaczynał napędzać maszynę w chwili włączenia go do prądu. Oba źródła napędu rozwijały duży moment obrotowy przy niewielkich obrotach i dawały się uruchomić pod obciążeniem. Tej sztuki nie potrafił natomiast silnik spalinowy – trzeba go było uruchamiać bez obciążenia.

Dużym jego plusem była natomiast możliwość wykorzystania do jego zasilania benzyny , która zajmowała niewielką objętość i zapewniała duży zasięg pojazdu. Zalety i wady trzech źródeł napędu powodowały rywalizację pomiędzy zwolennikami poszczególnych rozwiązań. Zwycięską ręką wyszli z tej „bitwy” konstruktorzy pojazdów napędzanych silnikiem spalinowym. Mały moment obrotowy przy niskich obrotach silnika zrekompensowali oni początkowo za pomocą sprzęgła a następnie sprzęgła i skrzyni biegów.
Silnik spalinowy na obrotach biegu jałowego dysponował mocą pozwalającą jedynie na pokonanie oporów ruchu współpracujących ze sobą części , pokonywał jedynie tzw. moc oporów wewnętrznych.

W roku 1891 francuski konstruktor – Panhard wykorzystał w swoim pojeździe, napędzanym dwucylindrowym silnikiem Daimlera, skrzynię biegów własnej konstrukcji.

Wymyślona przez Francuza przekładnia jest protoplastą współczesnych skrzyń mechanicznych. Na dwóch wałkach zamocowane były koła zębate o różnych średnicach.

Niektóre z nich miały możliwość przesunięcia ich wzdłuż osi wałka i zazębienie z kołem umocowanym na wałku sąsiednim co umożliwiało zmianę poszczególnych przełożeń. Napęd na koła tylne przenoszony był za pomocą przekładni łańcuchowej. Idea skrzyni biegów wymyślona przez Panharda przetrwała do dzisiaj , a współczesne przekładnie są wynikiem ewolucji tego pomysłu w ciągu całego wieku.

Skrzynie biegów wzorowane na rozwiązaniu Panharda w początkowej fazie miały koła zębate o prostych zębach i nie posiadały synchronizatorów. W konsekwencji, do ich obsługi potrzeba było niemal cyrkowych zdolności – dlatego jedynie nieliczni mogli pełnić zaszczytną wówczas funkcję szofera.

Automatyczne skrzynie biegów w najprostszym wydaniu składały się z:
- sprzęgła hydraulicznego,
- oraz przekładni planetarnej.

Wraz ze wzrostem natężenia ruchu w europejskich metropoliach, popularne w Stanach Zjednoczonych „automaty” znajdowały w Europie coraz większą liczbę zwolenników. Poruszanie się w ulicznych korkach jest zdecydowanie mniej męczące jeżeli samochód wyposażony jest w automatyczną skrzynię biegów.

Europejczycy to bardzo wybredni klienci, dlatego zażyczyli sobie skrzynię, która w zależności od ich nastroju – mogłaby sama zmieniać biegi – bądź, w razie ochoty na szybką przejażdżkę po górskich serpentynach, umożliwiała wybieranie poszczególnych przełożeń przez kierowcę. Niespokojny duch europejskich kierowców oraz chęć czerpania przyjemności z jazdy wymusiły zatem na konstruktorach dalszy rozwój skrzyń automatycznych.

W tańszych pojazdach stosowane są rozwiązania będące niejako kompromisem pomiędzy skrzynią automatyczną i mechaniczną. Przykładem jest Renault Twingo Easy. Samochód ten nie ma pedału sprzęgła, a w układzie napędowym wykorzystana jest mechaniczna skrzynia biegów. Tajemnica tego rozwiązania tkwi w automatycznym sprzęgle. Elektronicznie sterowany układ hydrauliczny odpowiada za włączanie i wyłączanie sprzęgła.

Podział skrzyń biegów

Ze względu na sposób uzyskania zmiany wartości przełożeń, skrzynki biegów dzielimy na:
- stopniowe, w których ograniczoną liczbę przełożeń uzyskuje się skokami,
- bezstopniowe, w których w określonych granicach można uzyskać nieskończenie dużą liczbę przełożeń, zmieniających się w sposób ciągły.

W odniesieniu do skrzyń biegów stawiane są następujące wymagania:
- uzyskanie różnych sił napędowych i korzystnych właściwości ekonomicznych przy założonej charakterystyce silnika,
- łatwość sterowania,
- cichobieżność pracy.

Skrzynie biegów są najbardziej celowe do stosowania w przypadkach odległościowego i automatycznego sterowania i dlatego najczęściej stosuje się je w charakterze stopniowych skrzyń biegów z automatycznym lub preselekcyjnym sterowaniem. Łatwość sterowania i cichobieżność zależy również od sposobu przełączania kół. Zastosowanie przesuwnych elementów umożliwia uzyskanie skrzyni biegów prostej i zwartej. Trwałość elementów skrzyni przy tym nie zaspokaja współczesnych wymagań. Zastosowanie sprzęgieł zębatych do przełączania przekładni zwiększa nieco trwałość, ponieważ uderzenia przy przełączaniu przekładni przejmowane są przez znacznie większe powierzchnie zębów i kół.Źródło: Historia automatycznych skrzyń biegów - przejdznaswoje

Skomplikowane samochody

Samochód to układ wielu skomplikowanych systemów, nic więc dziwnego, że wiele osób nie bardzo się na nich zna. Oczywiście, prawdziwi pasjonaci aut są w stanie wymienić większość marek, a nawet modeli samochodów, uwzględniając przy tym parametry, takie jak moc silnika czy maksymalna prędkość. Tajemnicą nie są też elementy budowy samochodu, takie jak sprzęgło, skrzynia biegów czy kierownica, o której wie każde dziecko. Niemniej jednak, nie każdy musi wiedzieć, do czego służą przepustnice albo na jakiej zasadzie funkcjonują świece.

Powszechnie uważa się, że największy problem z kwestiami, związanymi z mechaniką samochodową, mają kobiety. Niemniej jednak, naprawa samochodu może sprawić trudność nawet największemu znawcy. Z tego powodu większość osób, w przypadku awarii samochodu, korzysta z usług profesjonalnych mechaników. Oczywiście, zdarzają się takie usterki, jak np. pęknięta opona, z którymi większość ludzi doskonale radzi sobie samemu. Jednakże, kiedy próbowaliśmy już wszystkich możliwości i nadal nie wiemy co jest przyczyną awarii, zazwyczaj udajemy się do warsztatu samochodowego.

Tylko w tym miejscu możemy bowiem liczyć na fachową pomoc, oczywiście nie za darmo. Niestety, ceny usług mechaników mogą przyprawiać o ból głowy. Uzależnione są w dużej mierze od rozmiarów usterki, jeśli jest to drobna sprawa, to koszt naprawy nie jest aż tak duży. Wygórowaną kwotę będziemy jednak musieli przeznaczyć na bardziej poważną awarię, do czego może jeszcze dojść koszt kupienia i sprowadzenia części samochodowych.Źródło: Skomplikowane samochody - new_moon

Nowoczesne przewody i węże hydrauliczne oraz ich zastosowanie

Obecnie na rynku pojawia się coraz szersza gama różnego rodzaju przewodów hydraulicznych, które posiadają coraz większą odporność na działanie dużego ciśnienia. Produkowane przewody hydrauliczne są w stanie wytrzymać ciśnienie o wartości nawet 1200 barów. Z tego typu przewodów największą popularnością cieszą się węże hydrauliczne. Są one bardzo często wykorzystywane w wielu dziedzinach naszego życia jak np. w rolnictwie, budownictwie, motoryzacji oraz szeroko pojętym przemyśle.
Szerokie zastosowanie

Wykorzystuje się je od zastosowania w budownictwie gdzie mogą np. służyć jako węże wysokociśnieniowe do renomowania starych powierzchni i elewacji budynków, poprzez piaskowanie i tynkowanie, po zwykłe zastosowanie jako wąż ogrodowy. Takie węże hydrauliczne mogą być także stosowane w samochodach jako przewody paliwowe, w których transportowana jest benzyna oraz olej. Mają także zastosowanie we wszelkiego rodzaju hamulcach pneumatycznych. Z racji na ich parametry, a konkretnie wysoką wytrzymałość, stosuje się je także do transportu sprężonego powietrza. Bogate wykorzystanie węży hydraulicznych na tym się nie kończy. Często używa się ich do transportu cieczy chemicznych i spożywczych, nie rzadko bardzo szkodliwych dla środowiska dlatego węże hydrauliczne wykorzystywane do tego muszą być wyprodukowane ze specjalnych materiałów, odpornych na działanie substancji żrących.
Budowa przewodów hydralicznych

Węże hydrauliczne w zależności od ich zastosowania wytwarza się z silikonu i tekalanu, a także spotkać można węże teflonowe oraz stalowe. Do łączenia oraz podłączania węży hydraulicznych stosuje się różnego typu złącza i końcówki przyłączeniowe. Wykorzystuje się również wysokociśnieniowe szybkozłącza hydrauliczne o różnym zakresie średnic i typów gwintów. Szczególnie często posiadają je węże hydrauliczne w instalacjach wodno-parowych, gazowych oraz paliwowych.
O autorze
interesuję się sportem, moją pasją jest siatkówka, lubię jeździć na rowerze, a wolnych chwilach relaksować się przy dobrej muzyce oraz kawie...Źródło: Nowoczesne przewody i węże hydrauliczne oraz ich zastosowanie - Karol Stopka

Kupno części samochodowych w internecie

Decydując się na zakup części do samochodu warto pomyśleć o internetowym sklepie motoryzacyjnym. Jeśli nie dysponujemy wystarczającymi środkami finansowymi możemy poszukać sklepu oferującego części używane, których nie brakuje w Internecie.

W Internecie wszystko zależy od własnej kreatywności i nakładu pracy. Wbrew pozorom kupowanie części motoryzacyjnych w sklepie internetowym jest stosunkowo proste. Wszystkie części są zazwyczaj podzielone na odpowiednie kategorie i pod kategorie, skatalogowane według marki i modelu samochodu i sfotografowane, co w sposób znaczący ułatwia dopasowanie odpowiedniej części do własnych potrzeb. Minusem tego rodzaju zakupów mogą być dodatkowe koszta dostawy, ale przy odrobinie wysiłku znajdziemy najtańszą ofertę, która powinna je zminimalizować. Czas realizacji zamówienia na części motoryzacyjne jest zazwyczaj liczony i podawany w dniach roboczych. Wysyłka standardowo jest nadawana w ciągu 24 godzin od momentu potwierdzenia zamówienia, a sam sklep nie ponosi odpowiedzialności za wybór danego produktu i na etapie wysyłki zazwyczaj nie jest w stanie zmienić jej zawartości.

W niedługim czasie po złożeniu zamówienia klient powinien otrzymać na podany podczas wypełniania formularza adres email potwierdzenie wraz ze specyfikacja zamówienia. Zgodnie z polskim prawem zakupiony towar mamy prawo w ciągu 10 dni zwrócić bez podania przyczyny, co stosunkowo ułatwia nam wyeliminowanie ewentualnych błędów w doborze paska klinowego, filtra oleju, części do układu hamulcowego, czy części karoserii. Dodatkowo przy zakupie zazwyczaj może nam pomoc konsultant, który jest gotów porozmawiać z nami na czacie lub korzysta z komunikatora internetowego.

Na sam koniec mamy dostęp do wielu promocji i upustów, które oferują internetowe sklepy motoryzacyjne. Nierzadko również zostaniemy obdarowani jakimś drobnym gratisem jak zapach do samochodu, a w przypadku większego zamówienia przesyłka będzie gratis. W Internecie sklepów z artykułami motoryzacyjnymi jest coraz więcej co odbywa się tylko i wyłącznie z korzyścią dla klienta, gdyż większa konkurencja poszerza dostępność asortymentu, przy jednoczesnym zmniejszaniu ceny. Nie pozostaje nic innego jak tylko kupować i korzystać!
O autorze
Robię różne rzeczy, trochę podróżuje, trochę piszę

Źródło: Kupno części samochodowych w Internecie - el_cerp

Polskie drogi

„Polskie drogi”, to słowa, które większości Polakom kojarzą się z popularnym niegdyś serialem. Młodsi z kolei, a szczególnie już zmotoryzowani, słysząc te słowa mają przed oczami nie drogi, ale dziury i koleiny, które nie wiedzieć czemu nazywane są w Polsce drogami. Pokrzywione felgi, wybite zawieszenie, pęknięte opony – to widoki, z którymi Polscy kierowcy już się oswoili. Głębokie koleiny zagrażające bezpieczeństwu to wizytówka miejskich dróg eksploatowanych przez ciężkie pojazdy. Sytuacja wygląda jeszcze gorzej latem, w czasie upałów jakie mamy obecnie.

Asfalt roztapia się na naszych oczach. Wystarczy ubrać szpilki lub spróbować odcisnąć ślad buta – uda się bez problemów. Kilka dni temu przecież kraj obiegły zdjęcia dostawczego auta z kołem „zatopionym” na jakieś 30 cm w asfalcie. Ciekawe natomiast jak w Afryce kładą drogi? Bo przecież nie wymieniają asfaltu co miesiąc… Polacy są narodem specyficznym, lubiącym ponarzekać na wszystko i wszystkich. Problem polskich dróg jest jednak na tyle poważny i denerwujący, że w pełni te narzekania rozumiem. Miejmy nadzieje, że nasze rodzime drogi w niedalekiej przyszłości nie będą już obiektem kpin i żartów obcokrajowców (nawet tych zza wschodniej granicy).
O autorze
Mam 26 lat, uczęszczam do wyższej szkoły dziennikarskiej w Lublinie. Interesuję się wszystkim po trochu :)Źródło: Polskie drogi - Mwodel
Ratunku! Przyjąłem mandat karny.
Napisane przez Adam Keller w Wtorek, 24 sierpień 2010
1 Komentujący
Wpisane w: Motoryzacja, Prawo Tagi:mandat, odszkodowanie oc, szkoda osobowa

Mandat karny staje się prawomocny w chwili pokwitowania jego odbioru, a w przypadku mandatu zaocznego w momencie zapłaty grzywny (art. 98 § 3, 4 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia).
Prawo przewiduje możliwość uchylenia mandatu karnego przez sąd tylko w sytuacji, gdy został on wystawiony za czyn nie będący wykroczeniem, czyli prawie nigdy. Nie istnieją żadne środki odwoławcze, gdy sąd odmówi uchylenia mandatu (art. 101 § 1 k.p.w.).

Niemal każdy wie jak to jest, gdy policjant wypowiada formułkę:
- Proponuję mandat w wysokości … zł. Ma Pan/Pani prawo odmówić jego przyjęcia, co spowoduje skierowanie wniosku o ukaranie do sądu.

Ręce się pocą, w głowie pojawia się mętlik, myśli zaczynają galopować, …
- Jak nie urok, to … inne ciężkie przeżycie. Dlaczego właśnie teraz mnie to spotyka. Nie mam wyjścia. Jak odmówię przyjęcia tego mandatu zaciągną mnie do sądu jak przestępcę. Sąd to jeszcze większe koszty. Muszę wziąć ten mandat.

Nawet jeśli ukarany nie czuje się odpowiedzialny, albo wręcz jest niewinny i tak w zdecydowanej większości przypadków kwituje odbiór mandatu. Niektórzy próbują później jakoś to odkręcić, ale wynik w zasadzie jest przesądzony, a konsekwencje nieodwracalne. Z praktycznego punktu widzenia pokwitowanie przyjęcia mandatu jest równoważne z przyznaniem się do popełnienia wykroczenia z szansą na wycofanie się bliską zeru.

Czym tak naprawdę jest mandat karny?

Postępowanie mandatowe jest uproszczoną procedurą w sprawach o wykroczenia. Można je stosować, gdy popełniony czyn zabroniony, zgodnie z Kodeksem wykroczeń, zagrożony jest karą grzywny w wysokości co najwyżej 500,00 zł (1 tys. zł jeśli kara dotyczy dwóch lub więcej wykroczeń).

Uprawniony funkcjonariusz może zastosować tę procedurę wyłącznie przy aprobacie obwinionego. Zgodnie bowiem z art. 97 § 2 k.p.w. sprawca wykroczenia może odmówić przyjęcia mandatu karnego. Wówczas sprawa jest kierowana do rozpatrzenia przez wydział grodzki sądu rejonowego.

Kwitując odbiór mandatu kredytowego, lub uiszczając mandat zaoczny, osoba nim ukarana w rzeczywistości rezygnuje z możliwości przedstawienia swojego punktu widzenia i bezstronnego rozstrzygnięcia przez sąd. Pozbawia się prawa do dowodzenia swoich racji i praktycznie zamyka możliwość odwołania się od nałożonej grzywny. Przekazuje tym samym w ręce policjanta całą władzę sądowniczą.

Dlaczego tak trudno jest odmówić przyjęcia mandatu?

Fraza wypowiadana przez policjanta sięgającego po bloczek z mandatami wywołuje u obwinionego dwa znaczące odczucia:
# - Odmawiając przyjęcia mandatu sprzeciwiam się osobie, która ma znaczne uprawnienia z uwagi na pełnioną funkcję. Sprzeciwienie się może skutkować zaostrzeniem kary.
- Wniosek o ukaranie do sądu brzmi groźnie i sugeruje, że niezależnie od opinii obwinionego na temat okoliczności popełnienia wykroczenia, kara jest nieunikniona i prawie na pewno będzie surowsza niż ta zaproponowana przez funkcjonariusza.

A gdyby zmienić formułę wygłaszaną przez funkcjonariuszy uprawnionych do nakładania grzywny:
- Zgadza się Pan/Pani na zastosowanie postępowania mandatowego, czy woli Pan/Pani skorzystać z prawa do rozpatrzenia sprawy przez sąd grodzki?

Tak, dostęp do sądowego rozstrzygnięcia o winie, lub o jej braku należy do katalogu praw każdego obywatela. Choć korzystanie z tego prawa bywa mało przyjemne, nie jest jednak karą. Dopiero wynik postępowania sądowego może nią być.
Z kolei wyrażanie zgody na postępowanie mandatowe stwarzałoby pewien dystans od czynności przyjmowania mandatu, której czynnym uczestnikiem jest wręczający go funkcjonariusz, a nie jakiś tam bezosobowy wymiar sprawiedliwości. Sytuacja stała by się mniej osobista.
Taka zmiana wymagałaby jednak wcześniejszego przemeblowania w kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia. Mogłaby też okazać się bardzo niewygodna dla wymiaru sprawiedliwości. Więcej spraw sądowych, więcej pracy, jeszcze dłuższe kolejki na wokandzie, …
Warto tu dla przykładu zauważyć pewną rozbieżność wywołującą określone skutki. W myśl procedury z postępowania karnego osoba popełniająca przestępstwo – też czyn zabroniony tylko poważniejszy od wykroczenia, najpierw jest podejrzana, później obwiniona, a dopiero prawomocny wyrok czyni z niej winnego, czy też przestępcę. Co więcej, na każdym z tych etapów można wpływać na toczące się postępowanie stosując całą gamę środków przewidzianych prawem.
Tymczasem Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia w art. 97 § 2 mówi, że sprawca może odmówić przyjęcia mandatu z góry niejako zakładając, że mamy do czynienia z winnym. Nic dziwnego, że w społeczeństwie zakodowało się przekonanie o nieuchronności kary, gdy upoważniony do tego funkcjonariusz proponuje mandat.

Pod nieobecność sprawcy …

W tym momencie można by zadać pytanie:
- Czy warto cokolwiek zmieniać dla sporadycznych przypadków? Czy policjanci aż tak często mylą się w ocenie sytuacji?

Zamiast odpowiedzi wyobraźmy sobie wypadek drogowy. Jeden z jego uczestników został ranny. Drugi wyszedł bez szwanku na ciele, doznał jedynie uszczerbku w majątku w postaci uszkodzenia pojazdu, którym się poruszał. Klasycznym przypadkiem o takich skutkach jest potrącenie pieszego.
Wezwana karetka pogotowia zabiera rannego do szpitala. Po drodze pokrzywdzony dostaje silne leki przeciwbólowe. Po przyjeździe do szpitala przechodzi operację pod narkozą.
Po kilku godzinach pacjent budzi się i zaczyna przyjmować gości. Krewni, znajomi, delegacja z pracy i … funkcjonariusz policji, który dotarł na miejsce wypadku, gdy pokrzywdzony był już w rękach służb medycznych, czyli nieobecny zarówno w sensie fizycznym jak i mentalnym.

Po rozmowie pełniącej funkcję przesłuchania świadka jest możliwość, że potrącony usłyszy od funkcjonariusza znany już zwrot:
- Proponuję mandat karny w wysokości …

Możliwe, że jeszcze przed wizytą na sali chorych policjant podjął decyzję o ukaraniu pokrzywdzonego mandatem za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wcześniej dowiedział się bowiem od kierowcy samochodu, że pieszy wtargnął na jezdnię i w ten sposób mocno sobie zaszkodził, a na dodatek zbił reflektor w nowiuśkim aucie. Dla uproszczenia przyjmijmy, że poza kierowcą i pieszym nie było żadnych świadków wypadku, ewentualnie zostali oni pominięci w postępowaniu wyjaśniającym, bo sytuacja wydawała się oczywista.
Wręczenie mandatu w tym przypadku jest zgodne z procedurą: funkcjonariusz stwierdził popełnienie wykroczenia pod nieobecność sprawcy i nie zachodzą wątpliwości, co do osoby sprawcy czynu (art. 97 § 2 k.p.w.).
Policjant nie musi przy tym wiedzieć, że poszkodowany chwilowo jest niedysponowany umysłowo z powodu przyjętych leków i przeżytego szoku psychicznego.
Gdyby dodać, iż badania wykazały alkohol we krwi piechura, nawet fakt przekraczania jezdni po wyznaczonym przejściu dla pieszych może nie pomóc. Co prawda prawo nie zabrania chodzenia po ulicy na lekkim rauszu, a kierowcy są zobowiązani zachować szczególną ostrożność w strefie oznaczonych przejść przez jezdnię, ale …

Przyjąłeś mandat karny? Zapomnij o odszkodowaniu.

Skoro nawet w zwykłych okolicznościach trudno jest opanować zdenerwowanie i sprzeciwić się policjantowi, jak miałaby tego dokonać osoba z zaburzeniami w pracy mózgu spowodowanymi bólem i środkami medycznymi?
Najważniejszą kwestią nie jest tutaj zasadność kary. Być może została nałożona słusznie, o ile kierowca samochodu uczciwie zrelacjonował przebieg zdarzenia, a policjant dołożył staranności, żeby sprawę rzetelnie wyjaśnić.
Dużo istotniejsze jest pytanie o prawo pokrzywdzonego do podjęcia świadomej decyzji w sprawie przyjęcia mandatu, bądź skorzystania z prawa dostępu do sądu.
W przedstawionej sytuacji stawką wcale nie jest 100 czy 200 złotych grzywny, które jakoś można przeboleć. Dużo ważniejszą sprawą jest możliwość dochodzenia świadczeń odszkodowawczych z odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów. Odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych można się domagać, o ile na pokrzywdzonym w wypadku nie ciąży pełna odpowiedzialność za jego spowodowanie.

Przyjęcie mandatu oznacza zwykle zatrzaśnięcie drzwi do uzyskania rekompensaty za doznaną krzywdę. Wyjątkiem od tej reguły, prawdopodobnie występującym zbyt rzadko, jest równoległe wszczęcie postępowania karnego przeciwko drugiej stronie uczestniczącej wypadku, co mogłoby doprowadzić do podzielenia odpowiedzialności pomiędzy jego uczestników. Wówczas odszkodowanie z oc jest naliczane proporcjonalnie do stopnia przyczynienia się każdego z nich.

Pytania zamiast odpowiedzi
# Czy wszyscy uczestnicy wypadków są uczciwi i prawdomówni, zwłaszcza gdy istnieje zagrożenie odpowiedzialności karnej?
Czy funkcjonariusze policji nie popełniają pomyłek, nie bywają zmęczeni, nie boli ich czasem głowa, nie miewają problemów wpływających na jakość czynności służbowych i podejmowanych decyzji?
Dlaczego osoba ukarana mandatem, po odzyskaniu pamięci i uporządkowaniu myśli, jest właściwie pozbawiona prawa do zakwestionowania przyjętej przez policjanta wersji wydarzeń i zbadania sprawy przez sąd?

Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności i słusznie. Bywają jednak sytuacje, gdy trzeba się zastanowić nad prawem.
Dziś Ciebie być może to nie dotyczy. Mam jednak nadzieję, że czasem przekraczając jezdnię wspomnisz ten artykuł.

Adam Keller
O autorze
Autor książki ''Odszkodowanie i zadośćuczynienie. Jak samodzielnie radzić sobie w postępowaniu po wypadku drogowym? Sam zgłoś szkodę osobową z oc posiadaczy pojazdów.'' Wieloletni konsultant w sprawach dochodzenia roszczeń odszkodowawczych z tytułu odpowiedzialności cywilnej (OC) posiadaczy pojazdów mechanicznych Źródło: Ratunku! Przyjąłem mandat karny. - Adam Keller